Book haul #5 Książek przybywa i przybywa
Muszę wam powiedzieć, że dzień, w którym zapisałam się do głównej biblioteki Raczyńskich był jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Błogosławieństwem — bo nagle zyskałam możliwość zdobycia wieeelu interesujących mnie książek. Od czasu do czasu udaje się nawet zapolować na nowości. Przekleństwem — cóż, wypożyczam tam regularnie raz w miesiącu i zawsze co najmniej kilka książek, a jednocześnie nie przestałam korzystać z usług innym bibliotek. Wynik? Zupełnie brak mi miejsca na półkach! Do tego dochodzą jeszcze sporadyczne zakupy własne, ale po prostu nie umiem się powstrzymać. Zbyt mocno uwielbiam otaczanie się książkami. :) Ale żeby nie przedłużać: oto moje ostatnie zdobycze.
- Siła trucizny, Maria V. Snyder — no bardzo jestem ciekawa tej książki. :)
- Nie patrz w tamtą stronę, Marcin Grygier — bardzo długo czekałam, aż będzie dostępna w bibliotece, a później poszłam do innej i natknęłam się na nią w nowościach. Nie zastanawiając się długo, porwałam ją z półki.
- Chemia śmierci, Simon Beckett — historia podobna do tej wyżej; zawsze ktoś zdążył wypożyczyć tę książkę przede mną, aż w końcu gdzieś tam ją przypadkowo znalazłam. Mam duże oczekiwania co do tej książki i liczę na to, że się nie zawiodę.
- Moriarty, Anthony Horowitz — pamiętacie [recenzję] Domu jedwabnego? Byłam nim pozytywnie zaskoczona, chociaż zwykle z dystansem traktuję powielanie opowieści o detektywie. Zastanawiam się, czy druga część również mi się spodoba.
- Labirynt na ciebie poluje — teraz z kolei drugi tom cyklu o (nie)labiryncie [recenzja]. Co jeszcze czeka tych biedaków?
- Panika, Lauren Oliver — z tego jestem szczególnie zadowolona, bo jednak była to ostatnio popularna powieść, a mnie się udało ją zdobyć w bibliotece dość szybko. Myślałam, że kolejka do niej będzie się ciągnęła i ciągnęła.
- Black Ice, Becca Fitzpatrick — tej książki chyba najbardziej nie mogę się doczekać. O pewnej serii tej autorki trochę się naczytałam i to wcale nie pochlebnych rzeczy, z kolei Black Ice zbiera bardzo skrajne opinie.
A czy u was pojawiły się jakieś nowe książki? :)