43. „Wojownicy. Ucieczka w dzicz” — Erin Hunter | A ty, chciałbyś dołączyć do Klanu Pioruna?
Tytuł: Wojownicy. Ucieczka w dzicz
Tytuł oryginalny: Warriors. Into the wild
Autor: Erin Hunter
Tłumaczenie: Katarzyna Krawczyk
Seria: Wojownicy; tom: 1
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Liczba stron: 320
Moja ocena: 8,5/10
Dla Rdzawego spokojne życie u
boku Dwunożnych nie jest pełnią szczęścia. Nie zadowala go bycie kotem domowym,
marzy mu się coś więcej. W końcu zbiera się na odwagę i zbliża do lasu w
poszukiwaniu prawdy. Za sprawą przypadku otrzymuje szansę, by uciec daleko w
głąb gęstwiny, gdzie czeka go zupełnie inne życie. Nikt się nie spodziewa, ile
obecność nowego kota w klanie zmieni w ich losach.
Wojownicy. Ucieczka w dzicz to
interesująca lektura, która może zaciekawić tych młodszych i tych starszych.
Jej największym atutem jest oryginalność — wyłamanie się ze schematu.
Ostatecznie, ile książek nie jest pisanych z perspektywy ludzi? Oczywiście nie
mam tu na myśli „człowiekopodobnych” istot takich jak wampiry, wróżki czy
anioły. Do tego ścierają się tu dwa oblicza kotów — nasz poczciwy kanapowiec,
pulchniutki i leniwy kontra dziki, ponad wszystko lojalny członek klanu. Która
natura przeważy?
Fabuła została poprowadzona w
zgrabny sposób — akcja zwalnia, gdy jest to konieczne i przyspiesza, kiedy
jakaś para kotów właśnie zwarła się w uścisku walki. Autorka czaruje słowem i
buduje niezwykły świat kocich przygód, w którym każdy chciałby się zatracić. Koty
tworzą społeczność podzieloną na klany, a wewnątrz nich tworzą się hierarchie. Zaskoczyła
mnie klimatyczność Wojowników; tu nie da się nie poczuć specyficznej
atmosfery, w której żyją członkowie klanu, normalnie niedostępnej dla ludzi. Zwierzęta,
choć na potrzeby powieści są trochę spersonifikowane, zachowują typowe dla
siebie zwyczaje, ale też różnią się między sobą. Na początku trudno było mi się
połapać w imionach, których jest sporo, na szczęście kiedy poznałam bardziej
charaktery ich właścicieli, przestało mi to sprawiać problem. Przyjemnym
dodatkiem jest mapka, która przedstawia miejsce akcji. W ogóle całe wydanie
bardzo przypadło mi do gustu.
Lektura „Ucieczka w dzicz” ma w sobie
coś pociesznego, i to nie tylko z powodu obecności milusińskich. Książka jest
napisana w nieco baśniowym stylu i przypomniała mi o czasach, gdy byłam młodsza
i sama miałam kota. Dała do myślenia na temat słuchania głosu serca i podążania
za nim, a w końcu wciągnęła w sam środek historii, by razem z Ognistym Ogonem i
resztą stawić czoła nieznanemu.
1. Ucieczka w dzicz | 2. Ogień i lód | 3. Las tajemnic | 4. Cisza przed burzą
5. Niebezpieczna ścieżka | 6. Czarna godzina
5. Niebezpieczna ścieżka | 6. Czarna godzina
Wyzwania:
– Klucznik
– Czytam opasłe tomiska
– Czytam opasłe tomiska
– Czytam fantastykę
– Mini maratony czytelnicze
mam ochotę zdecydowanie, kocham koty, a one w roli głównej w książce - ach! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie baśniowe klimaty, dlatego mam wrażenie że książka przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńBohaterowie rownież wydają się bardzo ciekawi
Mam już u siebie drugą część i zbieram się do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń