5. „Krąg” — Mats Strandberg i Sara B. Elfgren

5. „Krąg” — Mats Strandberg i Sara B. Elfgren


Tytuł: Krąg
Tytuł oryginalny: Cirklen
Autorzy: Mats Strandberg i Sara B. Elfgren
Tłumaczenie: Patrycja Włóczyk
Seria: Engelsfors; tom: 1
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 572
Moja ocena: 7/10

Engelsfors było jak dotąd zwykłym miasteczkiem. Jednak dla pewnych sześciu licealistek ten stan rzeczy ma się niedługo zmienić. To co zaczęło się od swądu dymu z włosów, skończy się na spotkaniu w krwistoksiężycową noc. Aby uniemożliwić złu przejęcie władzy, Minoo, Vanessa, Anna-Karin, Rebecka, Linnéa i Ida muszą utworzyć krąg, co może wcale nie być łatwe.

Czaiłam się na tę powieść spory kawał czasu. Kilkukrotnie mijałam ją w księgarni, ale przed kupnem powstrzymywała mnie myśl, że przecież skoro w bibliotece jest druga część, to w końcu musi się tam też znaleźć i pierwsza. Jednakże w szale wakacyjnych promocji uznałam, że już dość czekania i uległam pokusie. Nie mogę powiedzieć, żebym się zawiodła.

Początek spodobał mi się najbardziej. Wszystko było tajemnicze, trochę niepokojące. Zastanawiałam się, jakie rozwiązania autorzy podsuną mi w dalszej części książki. Tutaj niestety trochę się rozczarowałam, bowiem wraz z kolejnymi opadniętymi kurtynami Krąg nieco tracił ze swojej mrocznej atmosfery. Ale to nie znaczy, że gorzej się czytało — o nie, powieść zdecydowanie jest wciągająca od początku do końca.

W tym dziele spotykamy się z naprawdę mnogością postaci. Mimo tego od pierwszego rozdziału nie miałam problemu z rozpoznaniem, kto jest kim. Może nie wszyscy bohaterowie wybijają się pod względem charakteru, ale jest kilku dobrze wykreowanych i wydaje mi się, że spora większość może wzbudzać w nas jakieś emocje. Właściwie chyba o każdym możemy powiedzieć coś innego i jest to duży plus.

Sądzę, że watki poboczne zostały nieźle wplecione w główną historię i ją zrównoważyły. Rozwijają się w odpowiednim tempie, są dość ciekawe i pasują do całokształtu.

Przy okazji tej książki nie można również nie wspomnieć o wspaniałej oprawie graficznej. To piękna okładka zaintrygowała mnie i sprawiła, że chciałam poznać zawartość tego dzieła.

Podsumowując, jeśli lubicie fantasy, ale bardziej urban niż high, a młodzieżówki wam niestraszne, to Krąg nie powinien was zawieść, zwłaszcza, że i tak moim zdaniem wyróżnia się wśród obecnie popularnych powieści YA.

1. Krąg | 2. Ogień | 3. Klucz
4. „Mroczne umysły” — Alexandra Bracken

4. „Mroczne umysły” — Alexandra Bracken


Tytuł: Mroczne umysły
Tytuł oryginalny: The Darkest Minds
Autor: Alexandra Bracken
Tłumaczenie: Maria Borzobohata-Sawicka
Seria: Mroczne umysły; tom: 1
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 460
Moja ocena: 9/10

W ostatnim czasie mieliśmy prawdziwy wysyp pozycji YA traktujących o dystopii. Policzmy: Igrzyska Śmierci, Niezgodna, Legenda, Selekcja, Delirium, Więzień Labiryntu, Dotyk Julii... O wielu z pewnością nie pamiętam lub nie wiem. Pytanie brzmi, czy oprócz imion bohaterów jeszcze czymkolwiek się różnią?

Gdy zabierałam się do tej książki, byłam podekscytowana — opis z tyłu podpowiedział mi, że jej tematyka należy do moich ulubionych. Nie wątpiłam, że powieść bardzo mi się spodoba. Wręcz przyciągała mnie do siebie i jakby zdawała się szeptać „Sprawdź mnie... Jestem właśnie tym, czego szukasz.” Uległam perswazji i teraz nawet trochę żałuję, że tak szybko ją przeczytałam.

Mroczne Umysły zaczęły bez pośpiechu. Ale historia tylko nabierała rozpędu. Właściwie niedługo potem całkowicie wciągnęłam się w świat wykreowany przez Alexandrę Bracken.

Cenię tę książkę. Za plastyczne opisy, bo z przyjemnością wyobrażałam sobie wszystkie miejsca oraz sytuacje, w których znajdowali się bohaterowie. Za fabułę, pełną zwrotów akcji, która nie pozwala się nudzić, będąc jednocześnie nieprzytłaczającą nadmiernym dynamizmem. Za postacie, które są dla mnie jak żywe. Szczególnie chcę tu wyróżnić sylwetkę Clancy'ego, ponieważ jakimś cudem *spoiler alert mode on* autorka zdołała wykreować go na z początku wzbudzającego sympatię, jednocześnie zasiewając w — przynajmniej moim — umyśle ziarnko niepokoju. *spoiler alert mode off* Za sterowanie moimi emocjami. Za to, że, choć może na to nie wygląda, umie sprawić, że zaczniemy się zastanawiać. Za okładkę i tytuł, które najpierw były mi obojętne, a teraz je uwielbiam. Za prawdę, bo umysły rzeczywiście są mroczne.

To nie jest idealna powieść i znajdzie się kilka zastrzeżeń. Na przykład OMNI — moim zdaniem została potraktowana po macoszemu, to po prostu słabo opisana wymówka, żeby dać bohaterom nadprzyrodzone moce. Mogłoby się też znaleźć trochę więcej informacji na temat ówczesnego świata. Pewnie są jeszcze inne wpadki, może są niewielkie, a może po prostu nie chcę ich widzieć. Nie chcę psuć sobie wrażenia o czymś, co uważam za dobre.

"Mroczne Umysły" nie zawiodły mnie i nie mogę doczekać się następnej części.

1. Mroczne umysły | 2. Nigdy nie gasną | 3. Po zmierzchu
Copyright © 2014 ⭐Strona pierwsza , Blogger