15. „Morderstwo w Boże Narodzenie” — Agatha Christie
Tytuł: Morderstwo w Boże Narodzenie
Tytuł oryginalny: Hercule Poirot's Christmas
Autor: Agatha Christie
Tłumaczenie: Andrzej Milcarz
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 232
Moja ocena: 8/10
Zbliża się Boże Narodzenie. Simeon Lee, starszy już i niezbyt miły, choć hojny mężczyzna nieoczekiwanie postanawia zaprosić na Święta do swojego domu krewnych. Niektórzy nie widzieli się od lat, co więcej, nie wszyscy są sobie znani — w takiej sytuacji na pewno dojdzie do napięć.
Bardzo spodobał mi się ten kryminał. Bohaterowie byli ciekawie skonstruowani, chociaż na początku mylili mi się George i David. Z każdą stroną napięcie rosło. Trudno było mi kogokolwiek szczególnie podejrzewać, ponieważ wszyscy wydawali się zdolni do popełnienia przestępstwa. No i coś, co w powieściach detektywistycznych jest kluczowe — rozwiązanie. Pod koniec już myślałam, że na sto procent odgadłam zbrodniarza, że skoro ostatnio dzieła Christie nie zaskakują mnie tak, jak bym oczekiwała, to i tym razem nie mogę się mylić. I co? Figa z makiem! Kompletnie nie trafiłam. Bardzo cenię sobie w kryminałach to, że choć mordercę cały czas mieliśmy przed nosem, mimowolnie go ominęliśmy przy szukaniu odpowiedzi na pytanie: kto. Tutaj właśnie tak było.
Jednego mi tylko zabrakło: może to dlatego, że są już trzy miesiące po Bożym Narodzeniu, a może sytuacja w domy Simeona Lee nie pozwoliła jej wytworzyć, ale w ogóle nie poczułam podczas czytania świątecznej atmosfery. Akcja równie dobrze mogłaby toczyć się w dowolny inny dzień roku bez uszczerbku dla książki. Nie miało to jednak dla mnie aż takiego dużego znaczenia. Naprawdę polecam Morderstwo w Boże Narodzenie, bo jest świetnym reprezentantem swojego gatunku.
Wyzwania:
– Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
– Klucznik
Wyzwania:
– Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
– Klucznik
Nie przepadam za kryminałami i nie wiem, czy przeczytam tę powieść.
OdpowiedzUsuńNawet mimo tego, że ją polecasz. ;P
Spoko :D
Usuń