Book haul #8 Dla każdego coś dobrego

Ostatni book haul ukazał się wcale nie tak dawno, bo trzy miesiące temu, ale mimo wszytko w maju uzbierało mi się trochę tych książek i pomyślałam, że w sumie nie zaszkodzi pochwalić się trochę, co trafiło na moją półkę w maju. :)


  1. Jeden z nas. Opowieść o Norwegii, Åsne Seierstad — udało mi się wyhaczyć tę książkę w internecie za 15 złotych, więc grzechem byłoby nieskorzystanie z takiej okazji. Zainteresowała mnie ze względu na tematykę Norwegii i Breivika, a że już ją przeczytałam, to pewnie niedługo pojawi się jej recenzja. Wzbudziła we mnie duże emocje, więc myślę, że jest o czym opowiadać.
  2. Próba, Eleanor Catton — wypożyczona (podobnie jak kolejne dwie książki) i również już przeczytana, więc też chyba napiszę o niej jakąś opinię, zwłaszcza, że była to dość oryginalna lektura.
  3. Krąg, Bernard Minier — po dwóch latach od przeczytania Bielszego odcienia śmierci wróciłam do francuskiego cyklu z Martinem Servazem. Ta część chyba podobała mi się mniej, w każdym razie nie zaangażowałam się jakoś bardzo w czytanie, na szczęście intryga pod koniec nabrała kształtów i coś się zaczęło dziać. Chyba mój nawiększy problem z tym thrillerem jest taki, że jest on za długi; gdyby bardziej go skondensować, pewnie czytałoby się go lepiej.
  4. Dywan wschodni — sama się sobie dziwię, że postanowiłam to przeczytać, bo jest to zbiór starożytnych tekstów lirycznych i epickich ze Wschodu. No cóż, poszerzam horyzonty i przygotowuję się do matury. ;)
  5. Problem trzech ciał, Cixin Liu — zapowiada się fajna powieść sci-fi. To będzie chyba moje pierwsze spotkanie z chińską literaturą i nie mogę się doczekać, zresztą poleca sam Barack Obama.
  6. Jak kominiarzy śmierć w proch zmieni, Alan Bradley — jeśli czytaliście moje wcześniejsze posty, to na pewno wiecie, że mam ogromny sentyment do serii z Flawią de Luce i na bieżąco staram się kupować nowo wychodzące tomy. Ten jest kolejny do kolekcji i oby tylko utrzymał poziom wcześniejszych.
  7. Wieczna księżniczka, Philippa Gregory — obawiam się trochę tej książki, bo nie wiem, czego po niej oczekiwać, a z powieściami historycznymi nie mam najlepszych stosunków, ale liczę na to, że proza Gregory to odmieni.
  8. Niewidzialna korona, Elżbieta Cherezińska — podobnie jak wyżej, tyle że wracamy na własne poletko. W końcu polska historia też ma dużo do zaoferowania.
  9. Dwie siostry, Åsne Seierstad — a to kolejny reportaż Seierstad, który samosprezentowałam sobie po konkursie. Opowiada o somalijsko-norweskich siostach, które zradykalizowały się i wyjechały walczyć dla Państwa Islamskiego. To na pewno będzie mocna lektura.
  10. Gestern am Rhein i 11. Sein letzter Fall — czyli opowiadania napisane z myślą o nauce niemieckiego. Staram się teraz poświęcać trochę czasu na ćwiczenie tego języka i uznałam, że jestem na odpowiednim poziomie, żeby sięgnąć po te książeczki. Teraz nauka będzie w ogóle samą przyjemnością. ;)

  1. Tancerze burzy, Jay Kristoff — jedna z fajniej brzmiących ostatnio młodzieżówek, pomysł jest oryginalny i książka zbiera dobre recenzje.
  2. Czytelniczka, Traci Chee — trochę strzał w ciemno, bo książka przykuła w sklepie mój wzrok swoją okładką (mimo że mi się nie podoba xd), a potem przypadkowo natrafiłam na nią w bibliotece i stwierdziłam — co mi tam. Blurba przejrzałam pobieżnie, a że nie jest bardzo znana, to i nie czytałam recenzji. Zobaczymy, czy zdanie się na los się opłaciło.
  3. Z nowego wspaniałego świata, Günter Wallraff — reportaż, o którym usłyszałam kiedyś w jakimś filmiku na YouTubie. Niemiecki reporter wcielał się w różne postacie i pracował w różnych miejscach, by odkryć wszelkiego rodzaju nadużycia.
  4. Świat Andrzeja Fidyka, Andrzej Fidyk i Aleksandra Szarłat — chętnie przeczytam reportaż o Fidyku, bo jego film o Korei Północnej, który obejrzałam jeszcze w podstawówce na lekcji historii, zrobił na mnie duże wrażenie, a okazuje się, że w jego dorobku znajduje się dużo więcej.
A jakie książki u was pojawiły się w maju? Czytaliście albo planujecie coś z przedstwionych pozycji?

5 komentarzy:

  1. Miłego czytania niestety nie czytałam żadnej z tych pozycji :( kocham język niemiecki jak na razie czytam bajeczki dla dzieci i łatwiejsze opowiadania na poziomie maturalnym ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć, że ktoś lubi język niemiecki, a nie jak zawsze "niemiecki fuj". ;)

      Usuń
  2. Oryginalna to dobre słowo, żeby określić Próbę 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jak ja się nie mogę doczekać tej książki! ^^

      Usuń

Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielisz się swoją opinią na temat posta. :)

Copyright © 2014 ⭐Strona pierwsza , Blogger