Book haul #9 Na zakończenie wakacji

Tak jak zaakcentowałam w tytule, dla niektórych z nas wakacje się już kończą i uważam to za bardzo smutną wiadomość. A ponieważ książkoholikom niemal nic tak nie poprawia humoru jak book haul... ;)


Może nie jest to stosik typu 30+, ale i tak cieszę się, że będę mieć możliwość przeczytania tych zacnych książek. Parę z nich znajduje się na mojej liście do przeczytania w 2018. roku. Zaczynając od tej najbardziej grubaśnej pozycji, Wszystko, co lśni jest kolejną książką w dorobku Eleanor Catton, za którą postanowiłam się zabrać (wcześniejszą była Próba, [minirecenzja]). Została nagrodzona Bookerem, więc oczekiwałam od niej bardzo dużo; jestem w trakcie jej czytania i muszę przyznać, że jest ciekawa, ale chyba obędzie się bez fajerwerków.

Obce dziecko Rachel Abbott stanowi mroczny akcent w tym zestawieniu i sama nie wiem, czego po nim oczekiwać — może być zarówno bardzo dobrze, jak i bardzo źle. Z kolei Syn Philippa Meyera może być prawdopodobnie kolejną epicką sagą rodzinną, jaką przeczytam w najbliższym czasie, z tym że tutaj opisywane będą dzieje rodziny amerykańskiej, a nie chińskiej, jak to było w przypadku Obfitych piersi, pełnych bioder. Myślę, że dlatego książki te będą tak różne, jak to tylko możliwe. A skoro już nawiązuję do literatury chińskiej, to mam tutaj jeszcze coś z tego kręgu — Łaskawszego niż samotność miałam w planach od dłuższego czasu, no i wygląda na to, że w końcu się z nim zapoznam.

Swoistym dodatkiem do uniwersum stworzonego przez Leigh Bardugo jest już przeze mnie przeczytany Język cierni, czyli pewna wariacja na temat tradycyjnych baśni. Bardzo przyjemnie się to czyta. Na koniec zostały dwa reportaże i dwie części trylogii Wojna Lotosowa. Światu nie mamy czego zazdrościć to owoc rozmów Barbary Demick z uchodźcami z Korei Północnej, a Granice marzeń. O państwach nieuznawanych Tomasza Grzywaczewskiego opowie o sytuacji narodów, które nie doczekały się własnych państw w postradzieckiej rzeczywistości. W tym wszystkim znalazło się też miejsce dla literatury młodzieżowej, a po przeczytaniu licznych recenzji jestem pewna, że nie zawiodę się na Bratobójcy i Głoszącej kres Jaya Kristoffa ([minirecenzja] pierwszego tomu).

A co ostatnio zasiliło wasze biblioteczki? :)

12 komentarzy:

  1. niestety nie czytałam żadnej tych książek :( miłego czytania :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chcę nawet liczyć, ile mi przybyło książek od czasu urodzin! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książki przypadną do gustu!

      Usuń
  3. Hmm, co do Bratobójcy to uważaj, bo wiem, że wielu osobom właśnie średnio się podobał. Ja nie odczułam natomiast różnicy:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny stosik! :) Ja pozycji na moim stosiku mam też sporo, z czego dużo pozycji jest grubych, już takich nastawionych na długie jesienne wieczory. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długie jesienne wieczory, brzmi jak bajka. Mam nadzieję, że będą udane. :)

      Usuń
  5. "Syn" to książka ciekawa i świetnie napisana, choć przyznam, że czytało mi się ją bardzo powoli, bo gdy tylko ją odłożyłam, nie miałam jakoś ochoty do niej wrócić. Może ze względu na tematykę? W każdym razie po przeczytaniu całości cieszę się, że mi się udało, choć dla mnie nie była to lektura łatwa^^;

    Piękny, zróżnicowany stosik, myślę, że przyniesie Ci sporo radości:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Planuję "Język cierni", wojnę lotosową i "Światu nie mamy czego zazdrocić". "Syn" mnie kusił, ale jakoś na racie nie mam chęci, za to myślę, że powinnam choć raz spotkać się z panią Rachel Abbott - kto wie, może przypadniemy sobie do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do mnie trafiły między innymi dwa kolejne tomy Wojen Lotosowych... już nie mogę się doczekać lektury :) Zresztą właśnie wrzuciłam "letni book haul" do siebie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń

Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielisz się swoją opinią na temat posta. :)

Copyright © 2014 ⭐Strona pierwsza , Blogger